Sobota
Dzień zaczął się nietypowo, bo od… śniadania. Mała rzecz, a cieszy. Tego dnia rano nie biegaliśmy. Trener Stokowiec musiał chyba ochłonąć po tym, co zobaczył w piątkowy poranek (“Kokos” chciał się utopić w kałuży) i dał nam wolne….
Weekend okiem Daniela Gołębiewskiego
Written on 21 stycznia, 2013 at 4:28 pm, by redakcja@ksppolonia.pl
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.